W sali kinowej „SOK-u” jest nienormalnie cicho zważywszy, że jest to moment tuż po projekcji filmu. Tylko leciutki szmer zakładanych kurtek zdradza obecność ludzi. Mimo, iż pomieszczenie wypełnione jest po brzegi, każdy z nas pozostaje sam. Z własnymi myślami. Z burzą emocji. Z obrazami – wciąż świeżymi – pod powiekami. Rozchodzimy się w milczeniu, gdzieniegdzie tylko słychać słabe „cześć”, czy „na razie.” Nawet ci, których droga prowadzi w tę samą stronę, nie są w stanie zwyczajnie rozmawiać.

 Obejrzeliśmy właśnie, bardzo sugestywnie oddany, fragment historii. Niektórzy z nas znają te wydarzenia z opowieści własnych (pra)dziadków, niektórzy tylko z lekcji w szkole lub podręczników. I chociaż żadne z nas – na szczęście – nie doświadczyło niczego, co przypominałoby ukazaną w filmie rzeczywistość, nie potrafimy zachować emocjonalnego dystansu wobec ukazanego ogromu okrucieństwa. Duchy przeszłości ożyły w naszych umysłach, liczby znane ze statystyk podręcznikowych okazały się ludźmi, którzy kochają, zdradzają, krwawią… Tymi, którzy potrafią się jedynie sprzedać i tymi, którzy mimo wszechogarniającego szaleństwa i nieprzerwanego tańca ze śmiercią, do końca zachowują człowieczeństwo.

  Za pośrednictwem współczesnej techniki, a przede wszystkim sztuki Wojciecha Smarzowskiego, byliśmy świadkami tego, do czego prowadzą skrajne postawy. Film ukazuje mechanizm prania mózgu, zgodnie z którym w miejsce ludzkich uczuć pojawia się to, czego chcą programujący – w tym przypadku żywa, bezkompromisowa nienawiść zaprawiona bestialstwem.

 „Kresowiaków zabito dwa razy, raz siekierami a raz przez niepamięć” – te słowa Smarzowskiego, kierowane do dziennikarzy, stały się mottem jego dzieła. Za kilka dni zapalę jeszcze jeden znicz – poświęcony pamięci tych, których przez dziesięciolecia nie wolno było wspominać.

 I może jeszcze jeden – za tych, którzy ginęli – i nadal giną – we własnych domach, wsiach i miastach, w konsekwencji sporów Możnych tego świata. Za ludzi, którzy po prostu chcieli żyć normalnie…

 

 

 

 

 

About Author

Leave Comment