Od Sofoklesa do Zumby
czyli
Rajd Gimnazjalistów po TECHNIKUM
Jest piątek, 22 kwietnia 2016, kilka minut przed godziną 9.00. Jesteśmy w Centrum Kształcenia Zawodowego i Ustawicznego w Strzelinie (dawna nazwa to Technikum Samochodowe). Czekamy. Lada chwila pojawią się u nas wyjątkowi goście…
Nadjeżdża pierwsza grupa – charakterystyczny pomarańczowy autobus przywiózł gimnazjalistów z Borowa. Witamy się, zapraszamy do naszej szkoły. Za chwilę pojawiają się kolejni goście: uczniowie trzecich klas gimnazjów z Prus, Wiązowa, Kuropatnika, Strzelina. Odwiedzają dziś naszą szkołę, której uczniami – mamy nadzieję – zostaną już od września.
„Koń jaki jest, każdy widzi” – pisał Benedykt Chmielowski w pierwszej polskiej encyklopedii powszechnej. Jakie CKZiU w Strzelinie jest – każdy chyba wie. Tak przynajmniej mogłoby wydawać się patrząc na tę instytucję z zewnątrz: trzy budynki, w tym warsztaty. „Zawodówka”, „technikum” i „zaoczna”. Uczniowie, nauczyciele. Szkoła, jak szkoła. A jednak…
… siedzimy w auli. Na widowni lekki szum – goście nie do końca wiedzą, czego się spodziewać. Po powitaniu grupy przez Dyrektora Centrum, pana Roberta Kozunia, na scenę wychodzi pani Karolina Pukalska-Pukała, na co dzień ucząca języka polskiego, a w wolnych chwilach zajmująca się szkolnym kołem teatralnym. Zaprasza na spektakl – adaptację sztuki Sofoklesa, „Król Edyp”. Przedstawienie, mimo iż krótkie, w pełni ukazuje tragiczny los tytułowego Króla – władcy Teb. Młodzi aktorzy dają z siebie wszystko.
Brawo! Dobra robota, kochani!
Po spektaklu odwiedzamy po kolei sale lekcyjne. Można zajrzeć w każdy kąt – zapraszamy! Chcemy, by odwiedzający nas gimnazjaliści poczuli się tu „jak u siebie”. Nasi nauczyciele wraz z uczniami przygotowali prezentacje poszczególnych zawodów. Zapoznajemy się więc z tym, co będzie robił przyszły logistyk, ekonomista, budowlaniec, informatyk, mechanik… Niektórzy z naszych gości jeszcze nie podjęli decyzji co do profilu kształcenia. Mamy nadzieję, że to, co dziś mówimy i pokazujemy, pomoże im dokonać właściwego wyboru, dzięki któremu w przyszłości uda im się w pełni rozwinąć swój potencjał.
Poza uzyskaniem teoretycznych i praktycznych informacji dotyczących kształcenia w Technikum i Zasadniczej Szkole Zawodowej, gimnazjaliści mają możliwość obejrzenia naszych „zabawek”. Część jest dziełem uczniów Technikum i Zasadniczej Szkoły Zawodowej. Są wśród niech: replika Wieży Eiffla, model Fiata 126p – popularnego „malucha” – zespawany z metalowych rurek w ramach konkurencji grupowej („prawi” kontra „lewi” – i nie mówimy tu o poglądach politycznych, tylko o wykonywanej stronie modelu) oraz ukochane, cudowne „dziecko” tej szkoły, cieszące się niewątpliwie największym powodzeniem wśród gości – pojazd typu Buggy.
Nie tylko Buggy jest owocem naszej motoryzacyjnej pasji (wszak CKZiU, to dawniej Technikum Samochodowe). Uczniowie gimnazjów oglądają także motocykle będące oczkiem w głowie i miłością naszych nauczycieli: piękną brunetkę – Yamahę Drag Star, dojrzałego, acz również urodziwego gentlemana zwanego Dniepr K-750 (świeżo po rekonstrukcji) i jego pobratymce, wyposażonego w wózek, który czeka na swój czas w warsztacie, a także „Komara” – motorower (to dopiero była hybryda!) z lat 70-tych.
Przyszli mechanicy samochodowi mają również okazję obejrzeć nasz „poligon doświadczalny”, czyli pojazdy dydaktyczne: Toyotę Avensis, Fiaty Panda, Polonezy oraz wózek jezdniowy podnośnikowy, zwany „widłowym”. Przyszli budowlańcy zapoznają się z pracownią wyposażoną w betoniarkę, mieszadła, kielnie, młotki murarskie, młotki gumowe, przecinaki i inne akcesoria. Ekonomiści bawią się „Gratyfikantem” – programem do obsługi działu kadr, logistycy – modelami różnorodnych środków transportu, a informatycy – szkolnym sprzętem komputerowym i sieciowym.
Z zawodowego placu zabaw podążamy w stronę atrakcji sportowych, przygotowanych przez nauczycieli WF. Nasi goście, pod przewodnictwem pana Wojciecha Chrząstowskiego, oglądają szkolną siłownię. Gdy wychodzimy na korytarz, zostajemy wciągnięci do sali gimnastycznej przez gorące, latynoskie rytmy – to grupa uczennic (i uczeń! 🙂 ) Centrum, wraz z panią Anną Dębowską, tańczą zumbę. Część gimnazjalistek korzysta z zaproszenia tańczących i przyłącza się do nich. Uśmiechy na twarzach świadczą o tym, że zabawa jest przednia. W tym czasie pan Dawid Pukalski-Pukała organizuje konkurencje, między innymi w rzutach do kosza. Nie ma czasu na siedzenie na ławce.
Po uczcie duchowej w auli i intelektualnej w salach lekcyjnych, po zabawie profesjonalnymi gadżetami i sportowych wyczynach notujemy znaczny spadek kalorii. I na to znajduje się rada – gorąca grochówka już dymi z garnka a na talerzach piętrzą się smakowite ciasta. Smacznego!
„Koń jaki jest, każdy widzi”. Jakie CKZiU w Strzelinie jest – wiedzą już nasi goście: pełne życia, pasji i różnorodności, profesjonalne i radosne, ceniące indywidualizm, a przy tym stawiające na współpracę. Ale przede wszystkim nasza szkoła to ludzie, którzy dzielą się tym, co mają najcenniejsze – wiedzą i umiejętnościami. Chcesz trochę? Zapraszamy 🙂
Paulina Pluta
